wtorek, 12 czerwca 2018

Ostrowy burzanu - podsumowanie sesji 0

Zgodnie z zapowiedzią, nowej kampanii w Edka pt. Ostrowy burzanu nie zaczęliśmy od zwykłej przygody, ale od spotkania wprowadzającego. Miało ono miejsce w niedzielę rano, w lubelskim Ogrodzie Botanicznym. Poniżej relacjonuję, jak do niego doszło i po co, jaki owa sesja 0 miała przebieg i skutek. Gorąco polecam przy tej okazji przeczytać zapis fabularnych konsekwencji spotkania, widziany oczyma graczy, opublikowany w Punkcie K. Jak zobaczycie, mimo, że nie ruszyliśmy na razie z akcją, dość dużo dowiedzieliśmy się o postaciach, o świecie gry i okolicznościach, w jakich przyjdzie nam rozpocząć przygodę (już nie mogę się doczekać czwartku!).



Po co komu "sesja 0"?

1. Graczom należało się wyjaśnienie, jak będzie toczyć się ta kampania i jaką rolę będą w niej pełnić gracze i ich postacie. Sesje w piaskownicy, zwłaszcza na początku, miewają bardzo specyficzny przebieg i charakter. Bywają dla niektórych nudnawe, monotonne i suche - albo wręcz odwrotnie - o wiele zbyt śmiertelne, niebezpieczne, chaotyczne lub przerażające. Nie zgadniesz. Lepiej cokolwiek na ten temat wiedzieć zawczasu.

Zależało mi też, żeby gracze rozumieli, iż pojemnik z piaskiem, który przed nimi postawiłem, ma pełnić wyłącznie rolę tła. Historię mają tworzyć gracze, choć być może jakieś moje pomysły będą czasem stanowić dla nich punkty zaczepienia. I myślę, że gracze od razu załapali, o co chodzi w tej zabawie. Historia ruszyła pełną parą, zanim drużyna wykonały choćby jeden krok. W żonglerce pytań i odpowiedzi przerzucaliśmy się pomysłami, spinaliśmy je do kupy i wyciągaliśmy logiczne wnioski płynące z deklaracji. Myślę, że nie będę tym razem musiał specjalnie zabiegać - ani o aktywność, ani o wizję, ani o pomysły na działania bohaterów.

2. Celem było również stworzenie barwnej, żywej drużyny, opisanie relacji w niej panujących i ustalenie momentu początkowego przygody (przeczytacie o nim u Kaduceusza). Chciałem, żeby w momencie przekroczenia granic heksa gracze już cokolwiek wiedzieli o swoich postaciach, o tym co je napędza i żeby wyobraźnia mogła zacząć działać. Z tego aspektu jestem również zadowolony.

Jedyne, czego mi na tym spotkaniu zabrakło, to jakiegoś dużego pytania. Takiego przez duże P - które by jakoś nas wszystkich zaintrygowało i spowodowało jeszcze większą chęć zbadania świata. Muszę o tym pamiętać na przyszłość, choć w tym momencie jeszcze nie wiem, jak taki punkt programu miałby wyglądać.


Przebieg spotkania

Listę pytań do graczy, na których opierał się szkielet sesji zerowej opracowałem wcześniej. Inspiracją do jej stworzenia były dla mnie m.in. artykuły z bloga The Alexandrian, niedawny podcast Enca, jak również własne przemyślenia i wnioski z wcześniejszych kampanii. Oto kilka z najważniejszych pytań, które starałem się zadać, w podobnej z resztą kolejności:
  • jakie postacie (rasy, Dyscypliny, imiona) wybraliście do grania?
  • jakiego są stanu i pochodzenia, czego praktycznego nauczyli się w dotychczasowym życiu?
  • jakie są ich motywacje?
  • jakie mają relacje z innymi BG?
  • jakie oczekiwania wobec drużyny?
  • w jakim momencie zaczynamy przygodę?
  • co doprowadziło do tej sytuacji?
  • co chcielibyście właściwie robić?
Jakbyście chcieli znać odpowiedzi na te pytania, to dawajcie znać w komentarzach. Od razu mogę zdradzić, że w miejsce zwykłej dla sandboxów tabeli pochodzenia, stworzyłem tym razem listę 20 punktów, z których każdy wylosował jeden, a następnie sam wymyślał, skąd dana zdolność, przypadłość czy sytuacja wzięła się w życiu BG. Oto owa lista:
  1. Bonus +1 do Rytuału karmicznego i +20 do karmy.
  2. Gotowanie na poziomie 1.
  3. Przedmiot wzorca.
  4. Jazda konna (wylosował Kadu i Marcin)
  5. Umiejętności rzemieślnicze (dowolnie wybrane) +1.
  6. Walka wręcz +1.
  7. Broń biała +1.
  8. Czytanie/pisanie +1.
  9. Dowolnie wybrane błogosławieństwo Garlen (z 1. poz. Głosiciela).
  10. Przysięga (quest warty 350 PL) (wylosował Tomek G.).
  11. Nawigacja +1 (wylosował Andrzej).
  12. Pływanie +1.
  13. Tropienie +1.
  14. Łowiectwo +1 (wylosował Kosoluk).
  15. Sztuka przetrwania +1.
  16. Wyszukiwanie informacji +1.
  17. Wykrywanie pułapek +1.
  18. Kontakty z duchami.
  19. Znajomość języka wybranego gatunku zwierząt.
  20. Słuch astralny.
Prymitywne, nie? Notowałem w czasie 5-minutowej przerwy w pracy, nawet nie miałem kiedy i jak tego przed sesją przemyśleć, przeczytać ponownie, nie mówiąc o wklepywaniu w komputer. A i tak powstały z tego fajne historie.

Poza zadawaniem powyżej wymienionych pytań, określiłem losowo lokalizację punktu startowego przygody oraz kaeru Andarra, z którego pochodzą wietrzniak Mistrz Żywiołów i człowiek Łucznik... A właśnie, wypadałoby cokolwiek opowiedzieć o drużynie śmiałków.


Drużyna Adeptów
  • Flix Miseff (Tomasz P.) - wietrzniacki Mistrz Żywiołów. Skory do pokpiwania z trolli i otwierania kaerów. Chlubi się umiejętnością dosiadania jaszczurowatych saurii.
  • Drull Czcirogi (Tomasz S.) - trollowy Zbrojmistrz. Pragnący odzyskać honor, zdesperowany i rozgoryczony, ale zarazem próbujący rozumieć potrzeby innych. Wymykał się z kaeru, by bawić się w łowy.
  • Kiraj-Zyt (Andrzej S.) - orkowy Władca Zwierząt, zakaukawski sokolnik. Po rozczarowującym niepowodzeniu misji dyplomatycznej w kaerze trolli musi od nowa przemyśleć swoją rolę w budzącym się do życia świecie. Jedyny, który jako tako orientuje się w okolicy.
  • Kamienne Serce (Marcin D.) - ostatni przedstawiciel wymarłego trollowego klanu Kamienne Serce. A właściwie prawie-przedstawiciel, bo jeszcze przed inicjacją. (W przeciwieństwie do Drulla, który jest ex-przedstawicielem klanu, tyle że pozbawionym możliwości przeprowadzenia rytuału Pozbawienia - czyli właściwie... prawie-ex-przedstawicielem. Czy jakoś tak...) Młody troll w kaerze szkolił się na Powietrznego Łupieżcę i ujeżdżał dajry.
  • Frill, ksywa Młody (Tomasz G.) - Łucznik. Człowiek (wreszcie!), który postanowił opuścić bezpieczny kaer i wyjść na ludzi. Ciąży na nim jakaś przysięga, ale na razie tylko Flix wie jaka. Chwilowo gdzieś się zgubił.

Ogólnie, jak zapewne widzicie, mieszanka wybuchowa.

W drużynie znalazły się osoby trochę na siebie skazane, może i rozdrażnione takim a nie innym towarzystwem, ale zarazem ciekawe siebie nawzajem. Oraz najwyraźniej ciekawe świata wokół nich (podobnie jak ja!). A to właśnie ciekawość jest według mojej opinii kluczem do sukcesu, jeśli chodzi o granie w sandboxie, więc myślę, że będzie dobrze.

Grupa jako całość daje naszym bohaterom nie tylko poczucie względnego bezpieczeństwa, ale też widzą w niej narzędzie do realizacji własnych życiowych celów. Razem mają nadzieję dokonać legendarnych czynów.



Zasady domowe

Ważne było dla mnie również, aby możliwie jak najwięcej dogadać w kwestii ewentualnych zasad domowych. Tak, wiem co sobie myślicie... Nieważne, nie będę w to wchodził. Zapytałem graczy, czy houserulujemy: walkę, system przyznawania pedeków i udźwig. Miałem jeszcze kilka innych punktów, ale o nich zapomniałem (szybkość poruszania się, pościgi, miary odległości, pomiar czasu w lochach...). Po krótkiej i raczej mało żarliwej dyskusji ustaliliśmy, że walkę będziemy się starali przeprowadzać dokładnie według zasad (tak: rzut na inicjatywę w każdej rundzie...), ale już udźwig niekoniecznie. Zaproponowałem system rysowania ekwipunku w komorach plecaka na kartach a'la Torchbearer, który wielokrotnie przetestowałem i stosuję od dawna. Zagadnienie przyznawania Punktów Legend omówiłem w specjalnej notce, więc tu już tego nie będę powtarzał.



Pytania do kampanii 

Gdzieś kiedyś wyczytałem, że projektując ramy fabularne kampanii nie należy skupiać się na przyszłym przebiegu wydarzeń (no raczej!), ale na postawieniu sobie kilku istotnych pytań, na które chcemy, aby w danej kampanii udało się odpowiedzieć. Pytania miałby stawiać mistrz gry, ale ma czynić to jawnie.

Zależy mi, żeby żadnego tematu, ani wątku fabularnego nie sugerować. Zaproponuję więc kilka pytań, które opisują raczej konwencję i fabularny punkt wyjścia, ale zarazem mam nadzieję niczego konkretnego nie narzucają. Nie mam też jakichś wielkich oczekiwań, aby udało się na nie choćby w małym stopniu odpowiedzieć. Mają tylko intrygować.

Pytania o graczy:
  1. Jak długo uda im się przeżyć?
  2. Czy nie skoczą sobie do gardeł?
  3. Czy nie będą się chcieli rozdzielić po odkryciu pierwszego bezpiecznego miejsca?
  4. Ile zamkniętych kaerów uda im się otworzyć?
  5. Czy zaangażują się w życie jakiejś społeczności? Wstąpią do organizacji? Znajdą zleceniodawcę? Czy też będą odkrywać świat na własną rękę?
  6. Czy wietrzniak znajdzie miejsce, w którym mógłby założyć swoje gniazdo?
  7. W jaki sposób Drull odzyska honor? (Da sobie uciąć rogi? Dokona wielkiego czynu? Zginie z bronią w ręku stając w obronie przyjaciół?)   
  8. Jak będzie wyglądał rytuał nadania imienia Kamiennemu Sercu? Kto tego dokona? Czy restauruje swój stary szlachetny ród, czy przyłączy się do innego klanu?
  9. Jakich czynów dokona Kiraj-Zyt? Czy będzie chciał powrócić do swojego plemienia, czy znajdzie inny cel w życiu? Czy oswoi gryfa?
  10. Kim okaże się tajemniczy bezimienny Łucznik? (Oksymoron, prawda?) Czy jego trudne relacje z rodziną, zwłaszcza z ojcem, będą na nim ciążyć, czy sprawią, że wciąż będzie chciał sobie coś udowodnić?
  11. Czy spotkają którąś Pasję? Smoka? Znanego Adepta? Kogoś, kto przeżył Pogrom?

Pytania do świata:
  1. Czy okaże się pusty, zimny i zbeszczeszczony, czy tez przeciwnie - dziki, eksplodujący życiem, kwitnący, pełen dziwnych stworzeń?
  2. Czy do konfliktu w kaerze trolli przyczynił się jakiś horror, czy wystarczyła zwyczajna dla tej rasy zapiekłość?
  3. Czy zabije znowu dzwon? Czy usłyszą go aż w dalekim Throalu?
  4. Czy kraj zaleja horda nieumarłych?
  5. Czyja armia będzie bronić wiosek przed najeźdźcami i potworami?
  6. Czy rozkwitnie handel między miastami?
  7. Gdzie padnie ostrze Promienia Światła?
  8. Czy dojdzie do jakichś wojenek plemiennych? Utarczek wśród osadników? 

Wróżenie z fusów

Być może zastanawiacie się, o czym będzie ta kampania? Oczywiście, nie wiem. Nikt nie wie. Na sesji 0 powstała drużyna pełna pomysłów na przygody, barwna, żywa, ale i nie pozbawiona wewnętrznych tarć. Gdybym miał zgadywać, to powiedziałbym, że albo szybko zamieni się w proch rozwiewany po stepach, albo dokona chwalebnych czynów, albo awanturnicy pozabijają się nawzajem. Na razie stawiam równe szanse dla wszystkich trzech rozwiązań. ;)

Nie wierzę natomiast, że to będzie kampania o tym, jak bezpiecznie doczłapać się do wysokich kręgów w Eathdawnie. Myślę, że to będzie historia o tym, co znaczy żyć pełnią życia. Takie życie nie musi przecież zawsze być długie... Warunek jest taki, że trzeba odnaleźć w sobie dzikość serca (oglądaliśmy Lyncha, prawda?). Myślę, że opowiemy także o tym, że bohaterem nie czyni skuteczność - bohaterem może uczynić tylko stawianie przed kimś śmiałych i wielkich celów...


4 komentarze:

  1. Ech, ech, czemu zawsze muszę nabrać chęci zagrania w coś, kiedy o tym napiszesz?

    Bardzo fajny pomysł z przyznaniem losowych bonusów mechanicznych, z których gracze muszą sobie wydedukować (czy raczej: wyindukować) przeszłość postaci. Przydatne, kiedy mechanika nie przewiduje żadnego szczególnego rozwiązania (takiego jak np. w D&D5e, czy Conan 2d20), ale jednak jest na tyle złożona, że ma współczynniki, do których można dokładać bonusy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz! A ja właśnie niedawno próbowałem przekonać żonę, żebyśmy się przeprowadzili do Torunia, bo chcę grać w Lemurię i móc tworzyć połączenia między półkulami :)

      Przyznam, że pierwotnie stworzyłem tabelkę, gdzie było wyraźnie powiedziane - "twoja matka była wariatką, zabiła ojca, musiałeś nauczyć sobie radzić i masz Gotowanie na +1" ...Czy coś w tym stylu ;) Potem z tego zrezygnowałem, bo bardziej byłem ciekaw, co wymyślą gracze.

      Usuń
    2. Zapraszam, znajdzie się miejsce i w Lemurii (w sumie to drugi sezon będzie trochę podobny do Ostrowów Burzanu, bo będzie polegał na postapokaliptycznej eksploracji tytułowego kontynentu) i w Bursztynowym Szczycie (wbijecie gdzieś z piętnasty level i wtedy można szukać połączenia).

      U mnie w Bursztynowym Szczycie dobrze się sprawdza tabela z losowaniem sprzętu - z wyposażenia z "poprzedniego życia" gracz musi sobie wymyślić co jego postać robiła. A jak ktoś nie chce - ma jakiś gadżet i tyle (u was - jakiś bonus).

      Usuń
    3. Tabelę sprzętu też chciałem zrobić, żeby nie robić żmudnych "zakupów" przewidzianych w podręczniku. Musiałem tylko wiedzieć, w jakim miejscu zaczynamy. Okazało się jednak, że 4/5 BG jest skazańcami, zapewne nie mają przy sobie niczego cennego, ani specjalnie przydatnego. Może zrobię tabelę rzeczy przemyconych w żołądku? ;) (Jeszcze nad tym pracuję.)

      Usuń