wtorek, 3 stycznia 2017

The Big 4 i inne podsumowania




Z życia fana

Rok 2016 był dla mnie o tyle ważny, że naonczas na statku FanDome 5 została otworzona moja kapsuła kriogeniczna. Po wielu latach unoszenia się w lodowatym żelu, zacząłem stawiać od nowa pierwsze, nieporadne kroki. Założyłem konto na G+ i na Bloggerze - z początku po to, żeby łatwiej mi było śledzić strony, które obserwuję. Wpisałem nawet kilka tekstów blogowych na próbę, bez jakiegokolwiek rozgłaszania tego faktu reszcie załogi. Niestety szybko zostałem wyśledzony przez jednego z oficerów, "po linku" - jak się dowiedziałem. Od tego momentu zaczęła się moja działalność publiczna. 

Czytałem blogi i udzielałem się w komentarzach. Parę razy na pewno się przy tym wygłupiłem. Zdarzało mi się jednak również skutecznie udawać, że rozmawiam jak równy z równym, z czego jestem wielce zadowolony. Moje działania z pewnością wielu z Was przyjęło z rozbawieniem, zwłaszcza jak z przekonaniem perorowałem, że w erpegach rzuca się kostkami, albo że Star Wars d6 to fajny system. Mimo tego, ze zdziwieniem stwierdziłem, że kilka osób wyciągnęło do mnie grabę (tak się teraz mówi?) i dlatego ogólnie jestem miło zaskoczony takim, a nie innym przyjęciem.

Na blogu popełniłem 38 wpisów. Niektórych dzisiaj się wstydzę. Np. zareklamowałem pewien konwent, myśląc w swojej naiwności, że to jakaś taka dobrze zorganizowana fanowska inicjatywa. :) Dawno nigdzie nie jeździłem... Przy kilku tekstach nieźle się bawiłem, najbardziej chyba przy Pancernych Czaszkach, Muzyce na sesji sandbox i przy obu raportach z sesji z dziećmi. Chętnie do nich wracam, chociaż podejrzewam, że dla innych mogą być średnio zrozumiałe, albo nieistotne. Ogólnie rzecz biorąc zauważyłem, że pisanie bloga to świetna i wciągająca rozrywka. Jak tylko będę miał kiedykolwiek wolną chwilę, a nie będzie to kolidowało z moim życiem rodzinnym i graniem w erpegi, będę pisał dalej.

Jeśli chodzi o odbiór mojej pisaniny, to również jestem pozytywnej myśli. Regularnie czyta mnie co najmniej kilka osób na wpis. Wiecie, przez ostatnie lata zajmowałem się produkowaniem raportów, które z góry wiedziałem, że przejrzy maksymalnie k3 odbiorców, a jeśli otrzymam jakiś odzew, to wyłącznie krytyczny. Taka praca. Tutaj piszę krótkie, spontaniczne i nie zredagowane teksty. Niektórym się nawet podobają, lub przynajmniej potencjalnie mogą się przydać, a przy tym rzeczywiście dobrze się bawię! To dla mnie nowe doświadczenie.


RPG

W 2016 rozegrałem 365 sesji - w różnych składach, przeważnie prowadząc przygody według własnego pomysłu. Jako gracz udzielałem się wyłącznie na tym blogu. No tak, jeszcze ostatnio na Facebooku, ale z tego nie jestem zbytnio zadowolony. Czasami lubię odgrywać samego siebie, teraz jednak mam już tego przesyt.
Liczba zgonów w drużynie tym razem wynosiła 0. Główna w tym zasługa Twórcy Scenariusza, tak sądzę.


Przeczytane i usłyszane

Nie robiłem żadnych notatek w ciągu roku, więc mogę napisać coś jedynie z dzisiejszej perspektywy. Przeczytałem mnóstwo podręczników do RPG. Nie wiem, po co mi to było. Największe wrażenie wywarła na mnie ostatnia edycja Travellera od Mongoose. Kojarzy mi się toto ze skandynawską architekturą. Mało efektowna, ale funkcjonalna i zachowująca proporcje. Dopracowana w detalach i bardzo schludna - a przy tym, jakże prosta i przewidywalna.
Mimo tego, grą o której nie mogę przestać myśleć nie jest w tym momencie Traveller, a Metamorphosis Alpha. Przypomina mi się tu Earthdawn, którego poznawałem od nowa kilka lat temu. Tak jak wtedy - mechanika niezupełnie mnie przekonuje, a jednak samo uniwersum tak mnie wciągnęło, że wszystko co przeczytam lub usłyszę, natychmiast rodzi we mnie potrzebę stworzenia kolejnego elementu settingowej układanki.

Czytałem też mnóstwo notek blogowych - w tym dużo starych tekstów, sprzed kilku lat. (Ludzie, piszcie blogi! To ma sens, bo wasz trud nie marnuje się tak szybko, jak wpisy w mediach społecznościowych.) Nie będę tutaj wymieniał wszystkiego, nie wiedziałbym, jak to wszystko przefiltrować. Uczciwie muszę jednak powiedzieć, że największy wpływ na moje prywatne granie wywarły wpisy z Inspiracji. Zwłaszcza raporty Roberta i notki Jarla z początku roku. Tak, wiem że... A z resztą, nieważne, innym razem. Byłbym hipokrytą, gdybym tego teraz nie przyznał, po prostu.

Spoza erpegowego hobby:
Książka roku - Vatran Aurayo Marka Huberatha
Komiks roku - Przygody Tintina (czytane dziecku do poduszki)
Planszówka roku - Dixit
Najczęściej słuchana płyta - Magma Gojiry
Piosenka roku - Bioactive Sybreed


Wielka Czwórka wydawnictw RPG

Z dniem 31 stycznia zakończyło się głosowanie na cztery najlepsze zespoły z lat 80. Głosowało 25 osób (w tym ja sam). Razem stwierdziliśmy, choć nie bez kontrowersji, że Wielka Czwórka to Chaosium, GDW i TSR.

Następne trzy składy zdobyły równą liczbę punktów, dokładnie po 9. Czwarte miejsce jest więc kwestią sporną. Anthrax, Exodus, Kreator, Testament... Aaa, zaraz, to nie ta ankieta! No więc: FASA, WEG, SJG. Warto zwrócić uwagę, że aż 80% głosujących wskazywało na Króla Wżółci. Tutaj Wasza opinia pokrywa się z moją, bez dwóch zdań, taak.

Proponuję teraz zaprosić przedstawicieli powyższych firm na mały bankiecik. Będą kwiaty, uśmiechy i długie podziękowania. Jako nagrodę dla wszystkich 3 firm z Wielkiej Czwórki wręczymy wydruk kilku wpisów blogowych z Innych Światów, osobiście podpisanych przez autora, na komputerze. Ktoś ma telefony do właścicieli?



Postanowienia noworoczne

Niczego sobie nie postanawiać! Tak, wiem, że to wyświechtany tekst, ale teraz odnoszę się wyłącznie do bloga. Piszę dla przyjemności, a nie z obowiązku. Zauważyłem, że jak porobię sobie za dużo planów, to nie chce mi się potem brać za ich realizację. Też tak macie? Ja tak niestety funkcjonuję. Zatem - na razie niczego nie będę zdradzał - co będzie to będzie. Jeden tekst siedzi już w głowie w całości, potrzebuję tylko wolnej chwili, żeby go spisać. Tak więc - do przeczytania! 
Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!

10 komentarzy:

  1. Dzięki za wyróżnienie (pomimo "ale") i wszystkiego dobrego w Nowym Roku od nas trzech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomimo kilku oczywistych "brown ale" (w tym dwóch skasowanych, o których nieprędko ktokolwiek zapomni), moim zdaniem rok 2016 możecie uznać za jeden z bardziej udanych. Z Twojej strony dobrym pomysłem było chyba spuentowanie roku pdf-em z dekalogów. To były rzeczywiście perełki.
      Pozdrawiam całą wielką Trójkę!

      Usuń
    2. Jeśli mówisz o patafianach z Sandbox RPG PL to mi kompletnie wiszą - grupa z Arioszkiem Śmierdzoszkiem w szeregach to chujnia z grzybnią, jak mawiali starożytni górale. Zresztą i tak tam całe gówno jest, więc tym bardzie "brown sugar".

      Usuń
    3. Uważaj, bo tam parę znajomych osób też się pałęta! :D
      W tym - jak widzę - i Ty sam, skoro jesteś na bieżąco. :) Co do mnie samego - Pan Patafian, jeśli już! Łatwo odróżnić po chustce i szelkach.

      Niestety, śledzę internetowy fandom od niedawna i mało gorliwie, toteż nie wiem, kto to jest Arioch. Czuję się ignorantem. Wszyscy o nim mówią...


      Co do meritum - obaj jesteśmy od dawna dorośli i wiemy, w czym rzecz. Nie ma sensu sobie wszystkiego tłumaczyć. Nie jestem z tych, co łatwo oceniają... Co nie znaczy, że nie umiem odróżnić piwa od cukru - na ten przykład. Ogólnie, najlepiej dajmy już temu pokój. Ja tu kompletnie nie powinienem zabierać głosu.

      Usuń
    4. Seji czy Sławek (czy Ty) to wyjątki od reguły. Arioch? Kiedyś mój główny rywal do bycia Zgryźliwym Chujem Fundomu #1. I tak wygrał Miszczu Sandboxów 80'. Nie było łatwo. Ok, Oelu - sorry za spam ;) Pozdro i dobrego.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie, już poprawiłem.

      Usuń
    2. Ja myślałem, że to celowe. Taka wiadomość z przyszłości. LOL

      Usuń
    3. Nie, to chyba wynika z tego, że już bym chciał jak najszybciej zapomnieć o poprzednim roku ;)
      Dziwne, jak konsekwentnie powstawiałem ten 2017. Miałem sporo roboty, żeby to wszystko poodkręcać...

      Usuń