poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Destylat księżycowy - marzec 2017


Tak się złożyło, że nie mam czasu na pisanie recenzji, nawet w wersji anty- czy też mini-. Rozpocząłem masę projektów, w tym erpegowych, o części z nich niedługo opowiem. Mimo wszystko, ażeby podtrzymać obyczaj, wrzucam kilka linków do materiałów, nad którymi obecnie pracuję.
Każda z tych pozycji z pewnością zasługuje na dłuższy opis, tym razem jednak poprzestanę na polecajkach (kolejność losowa):


1. Omówienie sesji z dziećmi na blogu An Abominable Fancy - parę mądrych uwag, wartościowe linki i - przede wszystkim - kapitalny generator walorów smakowych przypadkowo wypitych eliksirów, oparty na tabeli abstraktów.
2. Pazur Białego Lwa i k200 nieoczekiwanych skutków zażycia. Prawie jak z dopalaczami... Ja wykorzystam do niezidentyfikowanych eliksirów.
2. Maze Rats - prosty system bazujący na 2k6, zaprojektowany do grania wybitnie staroszkolnego. Coś jak Świat Podziemi, tylko prościej i bez artefaktów nowomodnej mechaniki. Na uwagę zasługuje mrowie tabelek na k66, oryginalne podejście do magii i minimalistyczna forma. Zero zbędnych słów, a tyle znakomitej treści!
3. Generator miast - ciekawa inspiracja do sandboxa z nastawieniem na handel. System oparty na Cepheus Engine.
4. Voices beneath the Long Stair - pomysł na megadungeon w wykonaniu Konsumeterra. Tylko wygląda niepozornie. Stara rzecz.
5. Generator mapy Adama - przydatny programik, jeśli prowadzimy kampanię na hexmapie. Cenny zwłaszcza w przypadku rozgrywki solo, rozgrywanej w dziczy.


Wiosenny krzyk Ronji
będzie o słusznie minionej o zimie. Mam do niej żal, mimo że zdaję sobie sprawę z jej nieodzowności. Tymczasem, niech idzie precz!



3 komentarze: